-
Deszczowa Sri Lanka
Nasza przygoda na Sri Lance nie zaczęła się najlepiej. Po pierwsze nasz lot był opóźniony o 3 godziny i na dodatek z lotu bezpośredniego z jakiegoś powodu zmienił się na lot z przesiadką. To oczywiście skończyło się bardzo późnym przylotem na miejsce. Na lotnisku w Sri Lance kupiliśmy oczywiście jak zwykle kartę sim, ale z jakiegoś powodu nie mogliśmy złapać…