Plusy i minusy życia jako cyfrowy nomad

To jest moim zdaniem najlepsza i najprzyjemniejsza część tego stylu życia. Możesz mieszkać gdzie tylko zechcesz. Możesz w końcu zobaczyć miejsca, o których wcześniej tylko marzyłeś, widziałeś w filmach i o których czytałeś. Bardzo niewiele rzeczy cię w tym ogranicza. Wiele krajów posiada od 30 do 90 dniowe wizy w postaci pieczątki w paszporcie, jaką dostajesz w dniu przybycia, więc nawet o to nie musisz się martwić. W tym czasie można naprawdę dużo zobaczyć. Poza tym, zawsze możesz wrócić jeśli stwierdzisz, że jeszcze wszystkiego nie zobaczyłeś.

Niezależnie od tego, czy jesteś wielbicielem tropikalnych upałów, czy może raczej chłodu, sam wybierasz, gdzie chcesz mieszkać i jakie kraje odwiedzić. Możesz przebierać w lokalizacjach blisko plaży lub gór, a może i jedno i drugie? Wolisz spokój wsi i lasu czy może ruchliwe i nigdy nie śpiące miasta? A może wszystko na raz? Zawsze możesz przeprowadzać się z tygodnia na tydzień do innego krajobrazu. Wszystko zależy od ciebie.

Sam ustalasz swój grafik pracy. Możesz pracować tyle godzin ile chcesz (lub potrzebujesz) i w takich godzinach jakie ci najbardziej odpowiadają. Nie marnujesz czasu na dojazd i powrót z biura. Nie musisz się użerać z współpracownikami o nic nie znaczące drobiazgi. Możesz pracować w pidżamie, lub dresach jeśli chcesz, zamiast garnituru.

Koszty życia w krajach mniej rozwiniętych są znacznie niższe. Wynajem bardzo ładnych i dużych mieszkań często jest namiastką tego co zapłacisz w Europie czy USA. Wielokrotnie mają też one wysoki standard a cena zawiera wszystkie rachunki. Podobnie z kosztami żywienia. Nie dość, że są niższe to na dodatek w końcu możesz spróbować tych wszystkich egzotycznych potraw, o których tylko słyszałeś!

Twoje podróże dają niepowtarzalną okazję by rodzina i przyjaciele cię odwiedzili i sprawili sobie niezapomniane wakacje. Wszyscy na tym wygrywają. Ty możesz się z nimi spotkać na żywo a nie online, a oni mogą wyjechać gdzieś gdzie nigdy nie byli.

Częste zmienianie miejsca zamieszkania wiąże się z tym, że musisz zmieścić cały swój dobytek do walizki. Uczy cię to co jest ci potrzebne do życia i pracy, a czego możesz się pozbyć. Początkowo jest to dość trudne. Szczególnie jeśli wcześniej kupowałeś co chwila coś nowego. Szybko jednak zauważasz, że większości z tych rzeczy, które niegdyś wydawały się niezbędne, są ci kompletnie niepotrzebne. Wręcz zaczynasz się zastanawiać, po co ci to wszystko było kiedyś potrzebne!

Większość cyfrowych nomadów potrzebuje dość dobrego dostępu do internetu. Jakby nie patrzeć ich praca jest online. To powoduje, że nie do końca wszędzie możesz pojechać. Możesz pojechać gdzie chcesz O ILE jest tam internet. To oczywiście powoduje, że zanim gdzieś pojedziesz musisz sprawdzić czy w ogóle jest do niego dostęp. A to nie jest łatwe zadanie, bo często informacje w internecie są sprzeczne. Twój gospodarz na Airbnb może twierdzić, że internet u niego jest szybki. No i może faktycznie jest szybki… o ile w ogóle jest! Możesz też pracować w kawiarenkach korzystając z hotspotów… jeśli nie przeszkadza ci taki tryb pracy.

Każdy kraj ma własną kulturę, politykę i obyczaje. Coś co jest dla ciebie zupełnie normalne może nie być mile widziane w innym kraju. Weźmy za przykład czułe pogłaskanie po głowie. Zupełnie niewinne i normalne, prawda? Błąd! Wielu Azjatów uważa taki gest za obraźliwy! Inny problem to bariera językowa. Nie wszystko da się wyjaśnić na migi. Czasem komunikacja z innymi ludźmi potrafi być dość frustrująca.

Wieczna zmiana miejsca zamieszkania oznacza ciągłe poznawanie nowych ludzi. To może być całkiem przyjemną przygodą. Jednak ciężko jest w ten sposób nawiązać głębokie i długotrwałe przyjaźnie. Jest niemalże pewne, że poznasz fantastycznych ludzi w czasie swoich podróży, z którymi się zaprzyjaźnisz. Jednak po tygodniu, miesiącu czy dwóch musisz się z nimi pożegnać. A przyjaźnie na odległość albo się rozpadają, albo stają się powierzchowne. I to również będzie dotyczyć twoich przyjaciół w domu, w którym mieszkałeś zanim zostałeś nomadem. Jedyne co ci pozostaje to kontakt z nimi przez internet. Ale to będzie oznaczać, że nie będziesz mógł być obok, gdy tego będą potrzebować. Podobnie z uroczystościami typu urodziny, śluby, chrzty itp.

To dla wielu będzie najgorsza część życia cyfrowego nomada. Wprawdzie nie masz ustalonego z góry grafiku pracy, ale musisz go sobie sam ustalić. To może okazać się bardzo trudnym zadaniem, gdy jesteś w nowym pięknym i ekscytującym miejscu co chwila. W tropikach słońce świeci codziennie, a plaża/góry/las jest tuż za rogiem. Ta świadomość nie pomoże ci w zmuszeniu się do pracy. Samodyscyplina to umiejętność, której trzeba się nauczyć zanim rozpoczniesz życie cyfrowego nomada.

Choćby nie wiem jak bardzo podobało ci się miejsce, w którym obecnie przebywasz, będziesz musiał wyjechać. W każdym państwie wiza będzie ważna tylko przez określony czas. Potem musisz wyjechać lub ją przedłużyć. Przedłużaćbez końca też nie możesz, więc prędzej czy później i tak musisz wyjechać. Wielu wyjeżdża do sąsiadującego państwa choćby na jeden dzień tylko po to by wracając otrzymać nową wizę. To również jednak nie może trwać bez końca, bo straż graniczna widząc dużą ilość pieczątek w twoim paszporcie, może ci odmówić powrotu. I nie masz na to wpływu – musisz pojechać gdzieś indziej.