-
Czas wracać
Od jakiegoś czasu już otrzymuję smsy i emaile z przychodni, by zapisać się na szczepienie. Jest z tym tylko jeden drobny problemik. Musielibyśmy najpierw być w domu, by w ogóle móc to zrobić. To jednak spowodowało, że zaczęliśmy trochę inaczej myśleć. Po pierwsze zaczęliśmy sprawdzać, czy jest możliwe otrzymanie szczepionki w Wietnamie. To by nam bardzo ułatwiło wiele rzeczy. Większość…
-
Wypoczynek wśród przyrody
Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że pandemia nie skończy się jednak tak szybko jak się spodziewaliśmy. Postanowiliśmy więc wrócić do Da Nang. Ho Chi Minh (Sajgon) jest ogromnym miastem, z niewiarygodną ilością motocyklistów, a co za tym idzie – wiecznym hałasem. Nasze mieszkanie w centrum Sajgonu było bardzo fajne i wygodne. Poważnym jego minusem niestety było jednak to, że przez…
-
Suma wydatków w roku 2020
Ten rok nie był najlepszy dla digital nomadów ani dla turystów. Mimo wszystko udało się nam trochę popodróżować i jak zwykle skrupulatnie zapisywaliśmy nasze wydatki. Z powodu pandemii zostaliśmy zmuszeni do pozostania w jednym kraju znacznie dłużej niż gdziekolwiek indziej. Zdecydowanie znacznie dłużej niż się spodziewaliśmy. Zamknięte sklepy, lokalne rynki i restauracje zmusiły nas do robienia zakupów głównie w małych…
-
Pora na zmianę miejsca
Pod koniec roku w Wietnamie wyglądało jakby pandemia nie istniała. W Europie i Stanach Zjednoczonych zaczęto kampanie szczepienia tych najbardziej potrzebujących na początek. Stwierdziliśmy, że zbliża się czas, gdy wszystko zacznie wracać do normalności i pora zacząć planować następną podróż. Byliśmy przekonani, że na początku 2021 roku kraje zaczną się znów otwierać na turystykę i będziemy mogli w końcu wrócić…
-
Sezon tajfunowy
Wietnam w związku ze swoją lokalizacją narażony jest na tajfuny tropikalne burze co roku. Dla nas jednak to była całkowita nowość i nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Od kilku tygodni temperatury były odczuwalnie niższe niż do tej pory, a mały deszczyk padał niemal codziennie. Gdy tylko przeczytaliśmy ostrzeżenie o tajfunie w naszym rejonie zaczęliśmy przeszukiwać sieć jak szaleni. Chcieliśmy się…
-
Zostajemy tu do odwołania
Podczas gdy cały świat męczył się z koronawirusem tu w Da Nang czuliśmy się dość bezpiecznie. W Wietnamie nie było zarejestrowanego nowego przypadku wirusa od 100 dni i wszystko zdążyło wrócić do normy. Ulice znów były pełne ludzi, stoisk pełnych wszelkiego rodzaju jedzenia i wiecznie trąbiących samochodów i motorów. W każdy weekend dodatkowo obserwowaliśmy autobusy pełne lokalnych turystów zatrzymujące się…
-
Hotel Little Hoi An
Początkowo, gdy przyjechaliśmy do Wietnamu, zależało nam na tym, by zostać tu dłużej i pozwiedzać inne miejsca niż tylko stolicę. Jednak przyszła korona, kwarantanna i wszystkie nasze plany musiały zostać zawieszone. Teraz, gdy kwarantanna się skończyła i znów można bez problemu podróżować po Wietnamie, nagle okazało się, że nasze nastawienie psychiczne się zmieniło. Co innego podróżować, bo chcesz tego, a…
-
Piasek wszędzie – dom przy plaży
W tym momencie kwarantanna w Wietnamie trwała już od kilku dni. Puste ulice, bez samochodów czy motorów, ludzie na ulicy to rzadkość, restauracje i sklepy pozamykane poza kilkoma spożywczymi. To był właśnie ten moment kiedy my mieliśmy się przeprowadzić do nowego mieszkania w Da Nang. I tu pojawił się problem... Byliśmy pewni, że dwójka białych z ogromną walizką i plecakami…
-
Złoty most Da Nang
Od kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy zdjęcia mostu podtrzymywanego olbrzymimi kamiennymi dłoniami chcieliśmy to miejsce zobaczyć. W zasadzie to był powód, dla którego na nasze drugie miejsce w Wietnamie wybraliśmy Da Nang. Drugi powód to oczywiście plaża. Ten wielki most nazwany jest złotym mostem i jest częścią wielkiego kompleksu turystycznego znajdującego się na szczycie góry. Prowadzi do niego najdłuższa na świecie…