-
Piasek wszędzie – dom przy plaży
W tym momencie kwarantanna w Wietnamie trwała już od kilku dni. Puste ulice, bez samochodów czy motorów, ludzie na ulicy to rzadkość, restauracje i sklepy pozamykane poza kilkoma spożywczymi. To był właśnie ten moment kiedy my mieliśmy się przeprowadzić do nowego mieszkania w Da Nang. I tu pojawił się problem... Byliśmy pewni, że dwójka białych z ogromną walizką i plecakami…
-
Bali – raj z mrówkami
Nasza przygoda na Bali nie zaczęła się najlepiej. Na lotnisko miał po nas przyjechać właściciel ośrodka, w którym się zatrzymaliśmy - Gede. Problem w tym, że nie wiedzieliśmy jak on wygląda, ani on nie wiedział jak my wyglądamy. Miał mieć kartkę z moim imieniem i nazwiskiem, jednak jak się później okazało napisał to cienkim czerwonym długopisem i nie było takiej…