-
Gold Coast Sea View – Jakarta
Do Jakarty pojechaliśmy w jednym i tylko jednym celu. Nic innego nie miało większego znaczenia. Chcieliśmy zobaczyć Anak Krakatoa. To było moje marzenie od bardzo wielu lat i być tak blisko i go nie zobaczyć byłby grzech. W związku z tym, że to był w zasadzie jedyny cel wycieczki do Jakarty nie szukaliśmy jakiegoś wyjątkowego miejsca. Wręcz zależało nam na…
-
3 miesięczne wydatki w Malezji
Większość posiłków tym razem w Malezji gotowaliśmy sami w domu. Jednak byliśmy dość daleko od lokalnych rynków, więc większość produktów kupowaliśmy w dużych galeriach handlowych, a więc z pewnością nieco drożej niż to możliwe. My jednak zwykle nie zwracamy na takie rzeczy uwagi. Staramy się wydawać oszczędnie, ale nie za wszelką cenę. Podróż na lokalny rynek z tańszymi cenami nadpłacilibyśmy…
-
Johor Bahru Malezja
Do Johor Bahru pojechaliśmy z planem odwiedzenia Singapuru tanim kosztem. Generalnie Singapur jest dość drogi, ale szukając Airbnb w Singapurze często znajdujesz na liście mieszkania w Johor Bahru, gdyż miasta te ze sobą graniczą. Plan był więc taki, że pomieszkamy sobie w Johor, a do Singapuru wybierzemy się na weekend. Plany niestety poszły w diabły, gdy okazało się, że do…
-
Straszne a jednocześnie spokojne miejsce w Malace
Do Malaki pojechaliśmy autobusem. Właściciel mieszkania, które zarezerwowaliśmy napisał, że przyśle po nas kogoś na stację. My mieliśmy zamiar wziąć taksówkę, ale skoro sam zaproponował, to czemu mielibyśmy się upierać przy taksówce? Przyjechała po nas jego kuzynka (chyba) Yvonne. Nie sprawdziliśmy w sumie za bardzo miejsca, w jakim planowaliśmy się zatrzymać i okazało się, że to jest całkiem spory kawałek…
-
Tamarind Square, Cyberjaya, KL
Byliśmy już w Kuala Lumpur wcześniej w tym roku, więc tym razem nie szukaliśmy miejsca blisko atrakcji turystycznych czy centrum miasta. Rozglądaliśmy się za czymś nie drogim, z dobrym internetem. Miejsca, gdzie po prostu będziemy mogli odpocząć, szczególnie po doświadczeniach w Wietnamie i Kambodży. Znaleźliśmy dość nie drogie miejsce, które spełniło wszystkie nasze oczekiwania a nawet więcej. W pewnym sensie…
-
Digital Nomad w Mediach Społecznościowych i w rzeczywistości
Nigdy wcześniej nie było tak proste podróżować po świecie i jednocześnie pracować. Bardzo wiele ludzi to już robi od lat. Wielu bardzo chce, ale wciąż nie są pewni jak się za to zabrać i czy warto ryzykować stałą posadkę w zamian za niezbyt pewną przyszłość podróżnika. Media społecznościowe pełne są niesamowitych zdjęć ludzi na tropikalnych plażach z laptopem na kolanach,…
-
Dziwne doświadczenia w Phnom Penh Kambodża
Do Kambodży postanowiliśmy pojechać autobusem z Ho Chi Minh, głównie dlatego, że cena biletu była śmiesznie niska, a autobus ruszał z ulicy obok. Czas podróży też uznaliśmy za "do przyjęcia". W każdym razie tak myśleliśmy, gdy kupowaliśmy bilety.
-
Seria dziwnych przypadków w Wietnamie
Nasz wypad do Wietnamu nie zaczął się najlepiej. Noc przed wyjazdem nie mogliśmy spać z ekscytacji, co oznacza, że na miejsce dotarliśmy totalnie padnięci. Zamówiliśmy Grab z lotniska do Airbnb, jednak okazało się, że ciężko jest znaleźć miejsce, gdyż mieszkanie znajdowało się w nowo wybudowanych blokach, które jeszcze nie zostały odpowiednio oznaczone.
-
Bali – raj z mrówkami
Nasza przygoda na Bali nie zaczęła się najlepiej. Na lotnisko miał po nas przyjechać właściciel ośrodka, w którym się zatrzymaliśmy - Gede. Problem w tym, że nie wiedzieliśmy jak on wygląda, ani on nie wiedział jak my wyglądamy. Miał mieć kartkę z moim imieniem i nazwiskiem, jednak jak się później okazało napisał to cienkim czerwonym długopisem i nie było takiej…